Jednogłośnie stwierdziliśmy, że chętnie wrócimy do Pragi pociągiem nocnym. Podróż jest naprawdę komfortowa, a jej cena jest naprawdę rozsądna! Jeżeli mielibyśmy mieć na koniec dobrą radę, to polecamy zabrać zatyczki do uszu i w przypadku kuszetek opaski na oczy. Wszystkie teksty z Pragi: Praga. Nasze czeskie podróże: Czechy
Blog Pieniądze na podróż i pieniądze w podróży. 7 prawd, porad i konkretnych trików Pieniądze w podróży, na podróż, po podróży, bez podróży. Temat rzeka i drażliwy. A niepotrzebnie. Bo to nie pieniądze tak naprawdę są najważniejszym czynnikiem w tym czy ktoś spędza aktywnie czas wolny poza domem czy nie. Najważniejsze jest samozaparcie, odrobina inspiracji i chęć spełniania marzeń. Wielkich, średnich i małych. A potem? Mądrość, roztropność, nie „przepieprzanie” na głupoty. I nagle każdy jest zdolny do spełniania marzeń. No niesamowite. W dzisiejszym zestawieniu postanowiliśmy Wam przypomnieć, ale w wersji nieco bardziej rozbudowanej, o 7 podstawowych zasadach, o których warto pamiętać, by się przełamać, podróżować częściej, ciekawiej i bezpieczniej. Jeśli wykorzystacie choćby 2-3 z 7 poniższych trików – na pewno będzie to dobry początek. Partnerem tego odcinka poradnika jest marka MasterCard 1. Zrozum, że określenia „drogo”, „tanio”, „okazyjnie” to pojęcia zmienne Zacznij od zorganizowania swojego pierwszego wymarzonego wyjazdu za – powiedzmy – mniej, niż 1000 zł. Są przecież tanie linie lotnicze, są tanie linie autobusowe (obecnie nawet do Tallina czy Amsterdamu), promocje noclegów albo też możliwość skorzystania z zupełnie darmowego noclegu u prywatnej osoby, może znajomego, może kogoś z rodziny? W zamian za gościnę przywieziesz mu coś z Polski. Boże, to w sumie oczywistości. Przynajmniej dla 99% z Was tutaj na blogu. Oczywiście są kraje, które na pozór będę trudne do odwiedzenia w tej cenie (Skandynawia, Izrael, Szwajcaria, Niemcy). Wrzuć więc sobie do trzech kolumn kraje tanie, optymalne cenowo i drogie. W tej pierwszej np. Ukraina i kilka w dni we Lwowie, Praga i Czechy, Budapeszt i Balaton, Wilno, Bukowinę Rumuńską, Belgrad czy Ateny. W drugiej Włochy, Hiszpanię, Irlandię, Belgię, Paryż, Lizbonę itd. Jak szybko uznasz, że stać cię na wypad w tanie miejsce, to może pójdziesz za ciosem i spróbujesz te z drugiej kolumny? Można tak pokombinować, żeby starać się zwiedzać głównie darmowe atrakcje turystyczne – w przypadku zwiedzania miast, korzystać z kart miejskich, czy biletów kilkudniowych, które zawsze są bardziej opłacalne, niż pojedyncze. Zawsze też można zabrać ze sobą znajomych, nawet dwójkę. Wtedy koszty rozkładają się na większą liczbę osób. Zwłaszcza przy wynajmie apartamentów lub czegoś w airbnb. Warto postawić sobie pewne priorytety – z czego mogę zrezygnować podczas podróży, a co koniecznie muszę zrobić, zobaczyć, zwiedzić, spróbować, czy kupić. Jak już się uda raz, to następnym razem będzie o wiele prościej. Wszystko dla wyzwania: zorganizować wymarzony wypad samodzielnie za mniej niż 1000 zł. Tylko ostrzegamy – to wciąga! Konkretny trik: Weź starą mapę Europy, albo wydrukuj i powieś w widocznym miejscu w domu. Zaznacz dwoma rodzajami pinezek miejsca, które chcesz zobaczyć z kategorii: tanie (np: Praga, Białowieża, Balaton, Słowacki Raj, Bieszczady, Lwów) oraz te nieco droższe cenowo (np. Rzym, Wiedeń, Rugia, Paryż, Barcelona, Austria, Słowenia, Szwajcaria Saksońska). Codziennie będzie przypominało Ci o celach i motywowało, by jedną z nich odczepić już niebawem i zająć się kolejną. 2. Stać Cię na każdy wyjazd. Tylko wyznacz sobie finansowe cele Naszym zdaniem większość osób pracujących jest w stanie odłożyć sobie pieniądze na wymarzony krótki wyjazd (mamy na myśli wypad na weekend 3 dni lub rozszerzony np. 5 dni) w ciągu już 3 miesięcy. Jak? Zdecyduj z jakich wydatków codziennych lub comiesięcznych możesz zrezygnować od zaraz. To nie jest prosta sprawa, ale jeśli bardzo się zaweźmiesz i postawisz sobie konkretny cel to na 100 % się uda. Nam też udało się niedawno zminimalizować kolejne tzw. „koszty stałe” naszego codziennego życia. Trzeba trochę poszukać i okazuje się, że można na przykład: – znaleźć operatora sieci komórkowej oferującego lepsze warunki, niż ten dotychczasowy albo scalić rachunki (oszczędność 70 zł miesięcznie) w jeden – albo też obiecać sobie, że od dzisiaj „wszystkie posiłki będziemy przygotowywać w domu”, zamiast stołować się na mieście. I na dodatek przygotować sobie listę tygodniowych posiłków wraz z listą zakupów, by wchodząc do sklepu wkładać do koszyk tylko niezbędne produkty (oszczędność od 100 do 200 zł miesięcznie). Jeszcze na dodatek na zdrowie to zapewne wyjdzie! – Jeśli chodzi o dojazdy do pracy, to mam takie szczęście, że w tym roku mogę sobie podejść do niej „na piechotę”. Choć czasem kusi mnie, by skorzystać z komunikacji miejskiej i rzeczywiście, gdy jest to konieczne, tak też robię, to jednak staram się nie kupować biletów i chodzić – przynajmniej z pracy, na piechotę (Oszczędność 150 zł miesięcznie) – Choć nas ta kwestia raczej nie dotyczy, to oczywiście takimi pochłaniaczami pieniędzy są bez wątpienia papierosy, czy inne używki, na które można stracić nawet 250-300 zł miesięcznie. By osiągnąć swój wymarzony cel trzeba jasno sobie powiedzieć – od dziś ograniczam palenie albo kupowanie słodyczy. – Albo kino – to także niestety trzeba ograniczyć, wszak bilety są bardzo drogie. Kosmicznie drogie. Coś za coś – choć perspektywa wymarzonych wakacji powinna wziąć w każdym przypadku górę! Odrobina samozaparcia, dobra organizacja, a wszytko powinno się udać. Tylko i wyłącznie z wymienionych powyżej rzeczy wyszło nam, że w ciągu 3 miesięcy można zaoszczędzić 1710 zł. Za takie pieniądze to Wam zorganizujemy wymarzony romantyczny weekend w Rzymie i to z fajnym noclegiem. Bez problemu. Konkretny trik: Przygotuj świnkę skarbonkę lub słoik i codziennie wrzucaj do niego pod koniec dnia 5 zł. Z reszty z zakupów, co masz pod ręką. W ciągu 3 miesięcy będziesz mieć na bilety lotnicze tanimi liniami. Może nawet dla dwóch osób. A jak masz gest to wrzuć 10 zł. Powiedz: „To dla mnie samego, lepszego, radosnego, szczęśliwego. Już niebawem”. 3. Nie planuj wszystkiego „od – do” ale też nie idź na żywioł. Nawet jak już zorganizujesz pieniądze na wyjazd. Np. zacząłeś w styczniu i w kwietniu już masz by wyskoczyć na wiosenny kwiecisty weekend do Neapolu i Kampanii – nie rezerwuj wszystkiego ciurkiem. Lotów, noclegów, samolotu. Spokojnie czekaj, obserwuj, porównuj. Tak maksymalnie do 2-3 tygodni przed wylotem. Czasem naprawdę warto poczekać, ponieważ może trafić się fajna promocja na przykład na ostatni wolny pokój hotelowy w danym terminie. Dlatego, jeśli booking (lub inne konkurencyjne serwisy) to szukaj opcji z możliwością darmowej anulacji na jakiś czas do przyjazdu. Koniecznie zdobądź status „Genius”. Podobnie może być w przypadku, gdy chcemy skorzystać z lotów wewnątrz danego kraju lokalnymi tanimi liniami lotniczymi. Można zarezerwować go już na miejscu. Zacznij więc planować swoją podróż odpowiednio wcześnie, tak żeby mieć sporo czasu do dyspozycji na obserwowanie co dzieje się z cenami na interesujące nas usługi czy produkty. Nie jesteśmy wtedy „postawieni pod ścianą”, możemy wybierać, zastanawiać się, rozkładać wydatki na dłuższy okres czasu. Z naszego doświadczenia wynika, że najlepiej robić to wszystko na miesiąc przed podróżą, ewentualnie półtora miesiąca. Ale to nasze subiektywne odczucie. Wyznajemy zasadę, że jak już się gdzieś jest, zwłaszcza po tylu wyrzeczeniach i marzeniach – to trzeba wycisnąć z takiego wyjazdu wszystko, co się da. Nie czuć niedosytu. Dlatego planowanie, tabelki, punkty u nas wygrywają z również popularnym wśród niektórych „gubieniem się” i „wchłanianiem miasta spontanicznie”. Konkretny trik: Zamiast na booking sprawdź ten sam hotel albo sąsiednie hotele na trivago albo hotelscombined, który jest kombajnem i czasami uwzględnia promocję w innych serwisach rezerwacyjnych. Planując trasę objazdową na kilka dni nie wybieraj jednego miejsca noclegu, z którego codziennie jedziesz gdzieś daleko i wracasz. Poruszaj się raczej po linii i ewentualnie skończ w miejscu przylotu. Zaoszczędzisz 50% na transporcie. 4. Zachowaj podstawowe zasady bezpieczeństwa. Bądź po prostu czujny ale nie zestresowany. Ta zasada stała się nam bliska podwójnie zwłaszcza po pamiętnej sycylijskiej kradzieży (zostałam bez dokumentów, telefonu, kart bankomatowych i pieniędzy). Od tej pory już nigdy nie nosimy pieniędzy ani dokumentów w widocznych torebkach, czy torbach, słowem w czymkolwiek zewnętrznym – zwłaszcza takim na pasku, który może być w każdej chwili zerwany. Staramy się też, w miarę możliwości omijać niebezpieczne miejsca, zwłaszcza o zmroku. Ale w sumie nigdy nie należeliśmy do nocnych eksploratorów miast. Dużo bardziej wolimy wstać tuż po wschodzie i spacerować po pustych ulicach wczesnym rankiem. Zawsze też mamy ze sobą „papierowe kopie” wszystkich dokumentów oraz w wersji elektronicznej. Przed każdą podróżą kupujemy polisę ubezpieczeniową – jej numer mamy zawsze przy sobie, poza tym przygotowujemy sobie listę najbliższych szpitali, no i oczywiście ambasad, czy konsulatów. O tym dalej. Posiadamy 4 karty płatnicze, po dwie na głowę, z czego dwie zazwyczaj nieużywane na dnie plecaka. Korzystając z bankomatu zawsze sprawdzamy czy nie ma nakładki do scamu albo kamerki. Raz w Singapurze ktoś (najprawdopodobniej w restauracji McDonald’s) zrobił zdjęcie numeru karty Marcina i kod i próbował potem zrobić zakupy na AliExpress. Na szczęście mamy powiadomienia SMS o każdej transakcji i kody do potwierdzeń płatności, więc sytuacja została szybko zgłoszona. Program naszego wyjazdu, wraz z miejscami noclegowymi, czy numerami lotów przesyłamy naszemu rodzeństwu i rodzicom. Tak żeby w razie czego wiedzieli gdzie się aktualnie znajdujemy. Przez każdą podróżą sprawdzamy też informacje na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych – Polak za granicą. Uważacie, że to przesada? Naszym zdaniem, to raczej dość racjonalne i odpowiedzialne działanie. Konkretny trik: Kup jakiś „dziadowski” portfel albo wez stary wysłużony. Noś go z tyłu kieszeni lub gdzieś w zewnętrznej kieszeni plecaka a w środku niech będą bezużyteczne pieniądze, kilka euro ewentualnie, stara karta płatnicza. Dlaczego? Złodziej czy rabuś nie sprawdza portfela tuż przy Tobie a dopiero daleko po ucieczce z nim w ciemnym zaułku. Potraktuj to jako przynętę, którą hipotetyczny kieszonkowiec (nawet ten obserwujący Ciebie) zadowoli się a Ty właściwy portfel trzymaj w bezpiecznym miejscu. W sytuacji ekstremalnej, gdy wnętrze tego „fejkowego” portfela wygląda wiarygodnie, można go oddać w czasie napadu 5. Na każdy wyjazd przygotuj trzy budżety. Optymalny, awaryjny, ratunkowy. Ten pierwszy jest najbardziej optymistyczny, zakłada tylko podstawowe, przewidywane wydatki, bez zaistnienia tzw. sytuacji losowych. Mamy te wydatki w formie tabelki excel papierowej i online. Ale prawie zawsze się go przekracza. Prawie, bo kilka razy wydaliśmy… mniej. Ale to np. wtedy, gdy zgłasza się do nas jakaś firma-partner, oferując swoje usługi czy produkty. Albo lokalna organizacja turystyczna. Budżet awaryjny jest nieco wyższy od poprzedniego, ponieważ posiada pewną sumę dodatkową, którą warto mieć na wypadek zmiany planów, konieczności zarezerwowania jeszcze jednego noclegu czy kupna jeszcze jednego biletu na transport publiczny. I tutaj zakładamy, że jest to 10-20% więcej, przy czym rozłożone na 4 miejsca. Na dwóch kartach płatniczych jednej i drugiej osoby oraz w formie analogowej, na dnie plecaków, sprytnie zakamulfowane. Budżet ratunkowy jest najwyższy, ponieważ jest to kwota jaką musielibyśmy wydać na przykład w przypadku konieczności wcześniejszego powrotu do domu (tzn. zakupu biletu lotniczego w innym terminie) albo też w sytuacji, gdy musimy zapłacić za lekarza, czy inną usługę medyczną (należy pamiętać, że niektóre ubezpieczenia podróżne wymagają pokrywania kosztów leczenia, wizyt lekarskich, czy pobytu w szpitalu, dopiero po powrocie do kraju, po przedstawieniu stosownych faktur, czy rachunków zwracana jest wydana kwota). W naszym przypadku jest to zawsze dwukrotność kwoty, jaką szacujemy na podróż. Czyli jeśli budżet optymalny to 2500 zł na wyjazd na osobę, bo w ratunkowym jest to minimum dodatkowe 5000 zł. Zazwyczaj dostęp do nich mamy poprzez alternatywne karty płatnicze, których prawie wcale nie używamy podczas podróży. Dotychczas musieliśmy uruchomić ten budżet (odpukać) ledwo dwa razy. Raz, gdy przegapiliśmy lot z Sofii do Budapesztu a następnego dnia był dzień roboczy (kupiliśmy szybko inny lot, dużo droższy) oraz w Chinach, gdy okazało się, że w Pekinie nie czytało nam kart Visa ani Maestro, jedynie Mastercard. Jednym zdaniem budżet powinien po prostu być wcześniej oszacowany ale dość elastyczny, a pieniądze na tzw. szarą godzinę oraz oczywiście czarną godzinę są mile widziane. Konkretny trik: Nic nie zastąpi zapisywania swoich wydatków na bieżąco. Autokontrola. Od jakiegoś czasu robimy to nie tylko ze względu na bloga i Was, czytelników, ale też by lepiej pilnowac samych siebie. jakoś zapisanie w notatniku działa bardziej sygestywnie, niż w jakiejś aplikacji. 6. Pieniądze przechowuj w ośmiu miejscach i wtedy śpij spokojnie. Ośmiu? Jak to ośmiu? Ano ośmiu. Tak, ośmiu. My tak właśnie robimy przed każdą długą podróżą. Dzielimy pieniądze na kilka części i chowamy je w różne miejscach. Potencjalnej kradzieży baliśmy się zwłaszcza podczas naszej podróży do Gwatemali i Salwadoru. Przed wyprawą, jeszcze w naszym domu, w ruch poszła igła i nici. Zaczęliśmy mozolną pracę polegającą na wszywaniu „tajemnych” kieszeni w nasze ubrania. Może się to wydawać śmieszne ale nam to pomogło – dało swego rodzaju gwarancję, że część naszych pieniędzy jest bezpieczna, bo schowana w niewidocznych kieszonkach. Nic złego na miejscu się nie wydarzyło ale patent powtarzaliśmy także podczas podróży do Indii. Naprawdę człowiek czuje się dużo lepiej psychicznie. Myśli sobie, że jeśli nawet coś się wydarzy – to niech sobie bierze. To tylko 1/8 całości. Zawsze też bierzemy ze sobą cztery karty bankomatowe, na których mamy mniej więcej po tyle samo środków, by w razie kradzieży, zgubienia, awarii lub, po prostu w sytuacji, gdy jedna z nich nie będzie czytana (co jest możliwe – zwłaszcza na przykład w Chinach) mieć jakieś koło ratunkowe. Dobrym i sprawdzonym przez nas patentem jest także, w miarę możliwości, pozostawianie części pieniędzy i na przykład dwóch kart w sejfie hotelowym albo też na recepcji hostelu lub hotelu – zwłaszcza, gdy udajemy się na zwiedzanie. Gdy przemieszczamy się z jednego miasta (miejsca) do drugiego i musimy wziąć ze sobą wziąć wszystko, starajmy się chować pieniądze, dokumenty, karty płatnicze jak najgłębiej plecaka, najlepiej przy plecach, gdzie nie dojdzie potencjalny scyzoryk rabusia. Konkretny trik: „Kasa w Pluszach”. O co chodzi? Nasz patent, który okazał się hitem, mówiliśmy o tym w filmie o pakowaniu, pisała o tym Ula. Człowiek się nie spodziewał. Bierzemy pudełko po Plussszach czy innych musujących multiwitaminach, wyciągamy wszystkie tabletki. Wkładamy rulonik „awaryjnych” pieniędzy – np. 500 dolarów, w woreczku, przykrywamy z góry kilkoma tabletkami i gotowe. To może być wapno, przy okazji przyda Wam się (podobno) po ukąszeniach czy poparzeniu słonecznym. Takie coś nie powinno zostać rozpracowane jako „cenne” 🙂 7. Nie oszczędzaj na ubezpieczeniu, nie kalkuluje się. Polisa turystyczna. Temat rzeka. Nie jest to jakiś ogromnie wielki wydatek, a w przypadku posiadania dobrej polisy (ważne aby dokładnie przeczytać warunki ubezpieczenia, a przede wszystkim wyłączenia z ubezpieczenia) mamy pewność, że będziemy zabezpieczeni w przypadku zaistnienia jakiejś sytuacji losowej. My zawsze przed wyjazdem zamawiamy taką polisę przez internet (dokładnie ułożoną i dokrojoną do wyjazdu w każdym elemencie) a odcinek z numerem polisy i numerem telefonu do ubezpieczyciela nosimy przez całą podróż przy sobie. Ponieważ często podczas jednej podróży odwiedzamy dwa kraje, to kupujemy ubezpieczenie osobno na jeden, osobno na drugi kraj. Jak ktoś podróżuje jeszcze częściej, niż my, albo wręcz ciągle podróżuje – słyszeliśmy, że przydaje się wtedy Planeta Młodych. Dlaczego polisa to dla nas podstawa? Zwykła kalkulacja – koszty, które musielibyśmy ponieść, gdyby wydarzyło się coś – zrujnowałyby nie tylko sam wyjazd, ale i inne plany podróżnicze, zmieniłyby nasze życie. Dlatego lepiej zaoszczędzić na dwóch noclegach i wybrać skromniejsze a mieć na polisę. Druga sprawa, że rozszerzone opcje coraz częściej ubezpieczają nie tylko Twoje zdrowie, wizyty lekarskie, leki lecz nawet transport na miejscu, noclegi zastępcze, przylot rodziny a nawet zapasowe pieniądze czy kartę. Właśnie, karta. Wyobraźcie sobie sytuację, że zostajecie gdzieś na drugiej stronie kuli ziemskiej bez grosza przy duszy – niezbyt miła perspektywa. Co? Więc skoro już o dodatkowych ubezpieczeniach mowa, to Mastercard do końca września ubezpiecza automatycznie i bez żadnych opłat wszystkich posiadaczy kart Mastercard Debit® i Maestro Debit® na wypadek kradzieży i rabunku gotówki wypłaconej z bankomatu za granicą. Pamiętajcie aby takie zdarzenie zgłosić policji, dzięki czemu możecie odzyskać do 150 EUR. Konkretny trik: Negocjuj kwoty. Dzwoniąc do konsultanta telefonicznego czasami jesteś w stanie urwać rabat, zniżkę. Dla stałego klienta albo dla kilku osób – oczywiście zależy od Twoich zdolności negocjacyjnych. Ale nie jest to niemożliwe, czego jesteśmy przykładem. Partnerem wpisu jest marka Mastercard. Wszystko z okazji akcji promocyjnej, trwającej jeszcze przez cały wrzesień 2017. Mastercard – łączy siły z AXA i dla posiadaczy kart ma specjalną ofertę wakacyjną: ubezpieczenie wszystkich kart Mastercard i Maestro. Jadąc na wakacje w okresie we wrześniu za granicę, użytkownicy będą mieli ubezpieczone wszystkie wypłaty z bankomatów do równowartości 150 EUR przez 24h od wypłaty. Czyli dokładnie to, o czym wspomnieliśmy powyżej w pkt 7. [Regulamin]

Ile pieniędzy musisz zabrać na podróż iw jakiej walucie? Oficjalna jednostka rozliczeń pieniężnych, rufija, jest używana tylko w kraju, a eksport jest zabroniony. Kurs wymiany waha się od 15 do 15,5 rufii za dolara.

Praga jest jednym z najciekawszych i najpopularniejszych miast turystycznych w Europie. Znaczna liczba przyjezdnych może wpływać na to, że ceny w Pradze skaczą do góry bowiem dostosowane są do portfeli przyjaznych. Ile kosztuje Praga? Dziś sprawdzamy ile pieniędzy wziąć do Pragi. Ile kosztuje obiad? Ile kosztuje zwiedzanie atrakcji w Pradze? Czy w Pradze jest drogo? Sprawdzamy jakie są ceny noclegów, restauracji i innych rzeczy w Pradze. Ile koron na jeden dzień, a ile koron czeskich na 3 dni? Praga – ceny atrakcji i muzeów Zaczynamy od cen atrakcji w Pradze. Zwiedzanie Muzeum Narodowego w Pradze to koszt 200 CZK. Zwiedzanie Muzeum Sztuki Dekoracyjnej kosztuje 150 CZK. Zwiedzanie oddziałów muzeum miejskiego kosztuje tyle samo – po 150 CZK za bilet normalny. Bardzo popularną atrakcją w Pradze jest Narodowe Muzeum Techniki. Koszt zwiedzania to 250 CZK. Muzeum Żydowskie w Pradze jest jeszcze droższe – koszt wstępu to 270 CZK. Co z atrakcjami dla dzieci? Lego Museum w Pradze to koszt 250 CZK dla osoby dorosłej i 150 CZK dla małoletnich. Popularną atrakcją w mieście jest też wieża telewizyjna Żiżkov o której już więcej pisaliśmy. Przypominamy więc, że wstęp na wieżę nie jest przesadnie tani – kosztuje 250 CZK. Jeśli więc chodzi o ceny atrakcji i muzeów w Pradze to da się znaleźć tańsze miejsca w Europie na city break. Muzea we Lwowie, ceny atrakcji w Kijowie czy ceny w Odessie są zdecydowanie niższe, ale już muzea w Amsterdamie czy Paryżu będą zdecydowanie droższe od cen w Pradze. Jednak warto spojrzeć na ceny z drugiej strony. Porównując ceny atrakcji w Pradze to w Wilnie, które nie jest nawet w połowie tak atrakcyjne jak Praga, jest drogo. Jeśli chcemy wyskoczyć na paintball w Pradze to cena to w granicach 299 CZK od osoby w wersji podstawowej i 100 kulek za 100 koron. Ceny atrakcji dla dorosłych w Pradze już opisywaliśmy – tutaj. Polecamy też przeczytać ile kosztuje metro w Pradze. Praga – ceny noclegów i hoteli Ceny wysokiej klasy hoteli pięciogwiazdkowych w Pradze wahają się od 500 do 2100. Za 5-gwiazdkowy pobyt trzeba liczyć w dobrej lokalizacji trzeba liczyć się z wydaniem około 1000 złotych za noc. Nie jest to przesadnie dużo porównując z Wenecją, Rzymem, Wiedniem czy Amsterdamem ale jednak nie jest już bardzo tanio. Kompromis między ceną, a jakością czyli hotel 4-gwiazdkowy w Pradze to koszt w granicach od 250 do 500 złotych, więc nie jest przesadnie drogo na tle innych miast w Europie czy nawet w Polsce. Za 3-gwiazdki w dobrej lokalizacji zapłacimy w zależności od lokalizacji od 150 złotych w górę, więc drogo nie jest. Za apartament wynajęty na Airbnb w dobrej lokalizacji płacimy w sezonie turystycznym (ostatni tydzień czerwca 2020) w granicach od 150 do 200 zł za średniej klasy lokal. Oczywiście 2020 rok jest rokiem wyjątkowym wyjątkowym więc normalnie ceny są nieco wyższe ale i tak nie tak wysokie jak w Wenecji czy na wyspie Mykonos lub w Monako. Noclegi w Pradze są raczej tanie. Ceny jedzenia w kawiarniach i restauracjach w Pradze Praga kojarzy się przede wszystkim z piwem. Cena piwa w Pradze została przez nas już opisana. W jednym z poprzednich materiałów sprawdzaliśmy również ile kosztuje kawa w kawiarni w Pradze. Teraz sprawdźmy więc ile kosztuje obiad. Sprawdźmy więc ile kosztuje obiad w Pradze w najlepszych restauracjach. Oczywiście należy pamiętać, że wielu Polaków nie stać na takie miejsca. 3 daniowe menu degustacyjne w restauracji Salabka kosztuje 750 CZK. Do dobrych restauracji zaliczyć można również mięsny lokal MeatEater. Tu przystawki kosztują w granicach 200-400 CZK, zupy od 150 do 200 CZK, steki po około 300 CZK za 100 gramów mięsa. Dobrą restauracją wyższej klasy jest też na przykład Levitate. Degustacyjne menu sezonowe to koszt 3000 CZK. W równie dobrej Gallery 44 są dostępne również dania z karty. Przystawki od 370 do 525 CZK, owoce morza od 725 do 850 CZK za ośmiornicę z hummusem dyniowym. Dania główne z mięsa od 800 do 1900 CZK. Desery w granicach 200 CZK. To ceny w najlepszych restauracjach. Są oczywiście również restauracje na węższy portfel. W tanich restauracjach w Pradze takich jak chociażby Johnny Pizza za dużą pizzę 50 cm płacimy w granicach 250 CZK. Popularna tania restauracja idealna dla biedniejszych turystów to również na przykład U Houdku smażony ser kosztuje 90 CZK, dania główne rybne to koszt od 100 do 240 CZK, dania z kurczaka kosztują około 150-160 CZK, wołowina kosztuje do 300 CZK. Desery po 60 CZK. Czy w Pradze jest drogo – podsumowanie Czy w Pradze jest drogo? Jeśli zestawimy ją z wyjazdem do Lwowa, Odessy czy Kijowa lub małych miast w Polsce – jest dość drogo. Jeśli zestawimy ją z Budapesztem to ceny w restauracjach wyższej klasy będą korzystniejsze w węgierskiej stolicy i bardziej opłaci się polecieć do Budapesztu. Biorąc jednak pod uwagę ceny w takich miejscach jak Wiedeń. Paryż, Rzym czy Wenecja to Praga nie jest droga. Oczywiście jest to miasto szturmowane wręcz przez turystów i jest tu pełno pułapek na odwiedzających. W Pradze można wypoczywać tanio lub nawet bardzo tanio jeśli uważamy na swój portfel i nie przepłacamy za to, za co przepłacać nie warto (jak chociażby za trdelnik czy piwo w samym centrum). Przed wyjazdem warto sprawdzić na co uważać w Pradze. Na podstawie cen atrakcji, cen w restauracjach i cen w sklepach w Czechach możecie ocenić ile pieniędzy potrzebujecie do Pragi. Polecamy również: Praga – jak dojechać z lotniska do centrum? 4 sposoby Czy Praga jest większa od Warszawy? Ciekawostki o Pradze w Czechach Warto przeczytać również:
Praga - Porady, informacje, opieka zdrowotna, bezpieczeństwo i ceny Opieka zdrowotna ☀ Pogoda Ruch uliczny, korki Przestępczość i bezpieczeństwo Najnowsze wiadomości na temat koronawirusa Porady dotyczące podróży i środki ostrożności dotyczące koronawirusa Ceny ☘ Zanieczyszczenia i czystość Praktyczne wskazówki od turystów i podróżników.
Co zabrać na wyjazd do Czech? Informacje o podróży Najbardziej przydatne przedmioty Lista przedmiotów do spakowania Co warto zjeść odwiedzając Czechy? Ile pieniędzy zabrać ze sobą? Bezpieczeństwo Przydatne informacje Od słynącej z przepięknych zabytków Pragi, przez malownicze góry i zakola rzek, aż po zachwycające fanów historii Brno i wspaniałe parki narodowe - w Czechach każdy miłośnik podróży znajdzie coś dla siebie. Ten kraj znajduje się zaledwie kilka godzin drogi od Polski - nic więc nie stoi na przeszkodzie, byśmy odwiedzili naszego sąsiada i zachwycili się tym pięknym państwem. Sprawdź, co spakować podczas planowania podróży do Czech, co warto zjeść i o czym pamiętać! Informacje o podróży Cel podróży Wypoczynek i zwiedzanie Długość podróży 3 noce Transport Samochód Nocleg Airbnb Bagaż Walizka Najbardziej przydatne przedmioty W Czechach panuje dość podobna pogoda do tej, jaką znamy z Polski - a do tego by przekroczyć granicę nie potrzebujemy żadnych szczególnych dokumentów. Warto jednak pamiętać o kilku elementach bagażu, które warto spakować. Maseczki i żel antybakteryjny - to obowiązkowy element walizki w czasie pandemii koronawirusa. Pamiętaj o tym, by podczas podróży mieć przy sobie zapas maseczek jednorazowych i żel antybakteryjny do dezynfekcji rąk. Dowód osobisty - by przekroczyć czeską granicę nie musimy mieć paszportu - wystarczy dowód osobisty, który zawsze warto mieć przy sobie. Pamiętaj również o prawie jazdy, jeżeli planujesz wypożyczyć na miejscu samochód. Ubezpieczenie EKUZ - w Czechach obowiązuje bezpłatne ubezpieczenie zdrowotne dla osób ubezpieczonych na terenie Polski. Nie będziesz narażony na dodatkowe opłaty w razie ewentualnej wizyty u lekarza czy pobytu w szpitalu. Wygodne buty - niezależnie od tego czy chcesz zwiedzać piękne, rozległe, czeskie miasta, czy też eksplorować mniej znane, malownicze zakątki gór czy parków krajobrazowych - na pewno przydadzą Ci się wygodne i sprawdzone buty, w których nie straszne Ci będą długie godziny wędrówki. Korony czeskie - czyli obowiązująca waluta. W większości miast bez problemu będziesz płacić kartą, ale warto mieć ze sobą nieco koron, chociażby na napiwki. Ciepłe i przeciwdeszczowe ubrania - by pogoda nie zaskoczyła nas w najbardziej niespodziewanym momencie, pamiętajmy o tym, by do bagażu koniecznie spakować ciepłą bluzę i wiatrówkę lub kurtkę przeciwdeszczową. Lista przedmiotów do spakowania BAGAŻ: Walizka DOKUMENTY Ubezpieczenie podróży Portfel EKUZ Dowód osobisty Karta płatnicza Klucze do domu Gotówka Prawo jazdy BIELIZNA Skarpetki x3 Majtki x3 Odzież do spania/piżama BUTY Japonki / klapki Wygodne buty UBRANIA T-Shirt x2 Pasek do spodni Bluza Spodnie Spodnie długie cienkie Czapka/kapelusz KOSMETYKI Żel pod prysznic Szampon Szczoteczka do zębów Pasta do zębów Perfumy Antyperspirant APTECZKA Środki antykoncepcyjne Leki na receptę i choroby przewlekłe Lek przeciwbiegunkowy Lek przeciwbólowy Tabletki na ból gardła Plastry z opatrunkiem Bandaż Woda utleniona Elektrolity Węgiel aktywowany Prezerwatywy SPRZĘT ELEKTRONICZNY Słuchawki Power bank Ładowarka do telefonu Telefon Latarka czołowa Pokrowiec na telefon chroniący przed wilgocią i uszkodzeniami AKCESORIA Ręcznik szybkoschnący Scyzoryk Pudełko na okulary Okulary przeciwsłoneczne Mały podręczny plecak Butelka na wodę Portfel biodrowy Maseczka bawełniana Zapalniczka Co warto zjeść odwiedzając Czechy? Oczywiście, najbardziej znanymi elementami czeskiej gastronomii jest przepyszny, smażony ser oraz wyśmienite piwo - i koniecznie trzeba ich spróbować! Ale to nie wszystko, co czeska kuchnia ma nam do zaoferowania. Wyróżnia się ona silnymi wpływami austriackimi, niemieckimi i węgierskimi, ale posiada własny, wyjątkowy charakter. Hermelin - czyli czeski odpowiednik pysznego sera camembert. Marynowany jest od kilku dni, aż do kilku tygodni w oleju roślinnym z ziołami i przyprawami. Podawany najczęściej jako przekąska do piwa, jako przystawka lub dodatek do pieczywa. Knedliki - niewiele mają wspólnego z polskimi knedlami, ale jedno jest pewne - są pyszne! To potrawa na bazie gotowanych ziemniaków lub mąki pszennej. Ciasto roluje się w kształt walca, gotuje na parze i następnie kroi. Podawane są najczęściej z warzywami, mięsami i sosami, ale jest też wersja na słodko, z owocami. Smażony ser - sycący, tłusty i podawany najczęściej z frytkami lub pieczonymi ziemniakami i wybornym sosem tatarskim. Nie należy do potraw dietetycznych, ale koniecznie trzeba go spróbować, odwiedzając Czechy! Topielce - niech nie zniechęci Cię nazwa - to znane, pyszne, czeskie serdelki. Kiełbaski wytwarzane są z mięs i słoniny, a następnie marynowane około 7 dni. Czeskie zupy - gęsta, aromatyczna zupa gulaszowa, zupa czosnkowa, czy… zupa piwna, która oprócz piwa zawiera też mleko, cynamon i żółtka - czeska kuchnia obfituje w zupy! Są sycące, rozgrzewające i pyszne. Marlenka - jedno z bardziej znanych, czeskich ciast. To pyszne ciasto miodowe przekładane masą budyniową. Doskonałe na deser! Czeskie piwo - jeżeli należysz do piwoszy, w Czechach będziesz zachwycony. Koniecznie spróbuj piwa z niewielkich, lokalnych browarów. Do tych popularnych, dostępnych w każdym supermarkecie należy między innymi Pilsner Urquel czy Budweiser. Pasztet z wątróbek gęsich - gęsina uważana jest w Czechach za mięso ekskluzywne, na specjalne okazje. Dlatego też pasztet z wątróbek gęsi jest doskonałym smakołykiem, podobnym do francuskiego foie gras. Ile pieniędzy zabrać ze sobą? Czechy to dość przystępny pod względem cen kraj. Najwyższe ceny czekają na nas w dużych miastach, takich jak Praga, oraz w turystycznych miejscowościach. Za zupę i drugie danie w restauracji zapłacimy od około 30 złotych. Butelka czeskiego piwa w sklepie to wydatek rzędu złotych. Mniejsze przekąski w knajpie, takie jak frytki czy placki ziemniaczane, kosztować nas będą około 5-10 złotych. Planując nocleg w dwuosobowym pokoju blisko centrum Pragi musimy być gotowi na wydanie około 120 złotych. Paliwo kosztuje około 5 złotych za litr. Bezpieczeństwo Czesi uważani są za przyjazny, ciepły naród. Pamiętajmy jednak o ostrożności w kontaktach z nowo poznanymi ludźmi i uważajmy na kieszonkowców czy oszustów. Przydatne informacje Uwaga! Na terenie Czech podczas poruszania się samochodem obowiązywać nas będą winiety. Najtańsza z nich kosztuje 50 złotych i obowiązuje przez tydzień. Czechy dzielą się na trzy regiony - Czechy, Morawy i Śląsk. Szczególnie mieszkańcy Moraw mogą być dość wyczuleni na nazywanie ich Czechami. Koniecznie zaplanuj nieco czasu na zobaczenie jednego z wielu czeskich zamków - są zachwycające! Co ciekawe, w pubie za ogromne faux pas uważa się dolanie do nowego kufla z piwem resztki z poprzedniego, niedopitego przez nas. Czechy to piękny i ciekawy kraj, który zachwyci wszystkich fanów ciekawej architektury, historii i gastronomii. Przekonaj się o tym na własne oczy! Planując podróż do Czech pobierz aplikację MyLuggage, tak, byśmy mogli przygotować dla Ciebie spersonalizowaną listę przedmiotów do spakowania, żebyś niczego nie zapomniał.
Zapraszam do Pragi czeskiej 11-14 XI. Propozycja wyjazdu prywatnego na weekend - 2-3 wolne miejsca (11 - 14 XI) Czwartek 11 XI wyjazd 7:00 - 7:30 Włoszczowa -Praga; (- około 500 km, przez Kotline Kłodzką - możliwość zwiedzania); przyjazd 18; w tym samym dniu zwiedzanie / turytsyka piesza po Pradze; nocleg w Pradze. jeśli pieniądze są przesyłane w przesyłkach - organy celne mogą wymagać od nadawcy lub odbiorcy lub ich przedstawiciela danych środków pieniężnych - w zależności od przypadku - aby złożył deklarację ujawnienia pieniędzy w ciągu 30 dni. Przejdź do rozporządzenia wykonawczego i wzorów formularzy na stronie internetowej EUR-Lex. dzień / weekend / tydzień. 23 PLN / 59 PLN / 141 PLN. dzień / weekend / tydzień. 129 PLN / 322 PLN / 773 PLN. dzień / weekend / tydzień. Jak widać - pobyt na kilka dni w Budapeszcie może kosztować 1,000 PLN (89,000 HUF) lub 3,900 PLN (342,000 HUF), w zależności od tego, czy jesteś oszczędnym turystą, czy planujesz spędzić ZyZtNz.
  • gsy2sui6dl.pages.dev/358
  • gsy2sui6dl.pages.dev/288
  • gsy2sui6dl.pages.dev/295
  • gsy2sui6dl.pages.dev/141
  • gsy2sui6dl.pages.dev/63
  • gsy2sui6dl.pages.dev/353
  • gsy2sui6dl.pages.dev/39
  • gsy2sui6dl.pages.dev/316
  • gsy2sui6dl.pages.dev/122
  • ile zabrać pieniędzy do pragi na weekend