Pianka PUR, a więźba, czyli drewno zaizolowane pianką poliuretanową — jak się zachowuje po latach i jaki wpływ na drewno ma poliuretan? Choć piana PUR znana jest w budownictwie i przemyśle od lat 60 ubiegłego wieku, to w Polsce ten rodzaj izolacji wciąż budzi wiele wątpliwości. Inwestorzy szukają odpowiedzi na to, jak piana zachowuje się po latach, czy można izolować nią drewno oraz, czy jest bezpieczna dla zdrowia. Dziś odpowiemy na pytanie, jak wygląda drewniana konstrukcja dachu po 2 latach od ocieplenia pianką poliuretanową. Piana PUR na drewno — wpływ izolacji na konstrukcje dachu Natrysk pianą poliuretanową powoduje, że materiał izolacyjny wnika w strukturę drewna. Zabezpiecza je w ten sposób przed powstaniem pleśni, która znacząco osłabia całą konstrukcję. Pianka PUR, a więźba — piana chroni również więźbę budynku przed grzybami — pamiętajmy, że pleśnie i grzyby mają wpływ nie tylko na trwałość konstrukcji, ale przede wszystkim na zdrowie domowników. Otulina z poliuretanu, która tworzy się na skutek natrysku, chroni drewno przed różnego rodzaju insektami, mogącymi uszkodzić drewniane elementy domu. Można więc stwierdzić, że poliuretan natryśnięty bezpośrednio na drewnianą konstrukcję dachu, chroni jego poszczególne elementy przed wszelkimi czynnikami, które mają destrukcyjny wpływ na materiał, jakim jest drewno. fot. pixabaycom | cc0 Drewno zaizolowane pianą PUR po dwóch latach Wielu inwestorów, czytając o właściwościach piany poliuretanowej zaizolowanej bezpośrednio na drewno, zadaje sobie pytanie, co dzieje się z materiałem po czasie, jaki wpływ na drewno ma piana oraz czy właściwości piany ulegają zmianie. Sprawdźmy na przykładzie domu jednorodzinnego, z poddaszem użytkowym, jak zachowuje się izolacja i drewno po dwóch latach od natrysku. Wystarczy wyciąć kawałek piany i dojść do drewna. Pamiętajmy jednak, że duży wpływ na izolacje ma to, czy izolację rozpoczniemy po wcześniejszym sprawdzeniu wilgotności drewna. Jeżeli będzie zbyt wilgotne, to nawet izolacja najlepszym materiałem, jakim jest poliuretan, nie przyniesie oczekiwanych efektów. W badanym przypadku mamy jednak do czynienia z prawidłowo wykonaną izolacją. Po wycięciu piany, wilgotność drewna wynosi 11%, czyli drewno pod pianą nie zbutwiało, a dodatkowo wyschło. Co więcej, po zmierzeniu izolacji, która pierwotnie miała 25 cm, okazało się, że nie zmieniła swojej struktury, mając dalej 25 cm grubości. Jak widać więc na przykładzie, drewno zaizolowane pianą poliuretanową zyskuje dodatkowe zabezpieczenie nie tylko przed szkodnikami, czy pleśnią, ale również przed wilgocią.
Właściwości piany PUR. Piana PUR ma bardzo różnorodne zastosowanie. Zawdzięcza to swoim właściwościom. Jest znakomitym izolatorem, co wynika z jej pęcherzykowatej budowy. Jest też nienasiąkliwa, a pod wpływem dużej wilgoci nie filcuje się, co zdarza się przy wełnie mineralnej. Jednocześnie piana otwartokomórkowa ma
Sama pianka PUR schnie w kilka sekund, ale aby izolacja była w pełni gotowa, potrzebuje czasu na odparowanie. Zobacz, kiedy można zacząć na poddaszu prace wykończeniowe. Ocieplanie poddaszy pianą cieszy się rosnącym powodzeniem. Jest niekłopotliwe dla inwestora, bo fachowcy zajmują się wszystkim – od przygotowania wnętrza przed, po sprzątnięcie po skończeniu prac – a do tego ekipa uwija się z robotą najczęściej w jeden dzień. Ponadto łatwo dopasować harmonogram, bo sezon trwa właściwie nieprzerwanie przez cały rok. Natrysk robi się przecież w stanie surowym zamkniętym, więc budynek łatwo dogrzać na czas prac i zima im niestraszna. Ocieplenie z pianki jest szczelne i dobrze tłumi hałas, a jego wykonanie przebiega w ekspresowym tempie (fot. IzolPoznań) O tym, jak powinny wyglądać prace przygotowawcze, jak wybrać dobrą ekipę i co dokładnie dzieje się podczas aplikacji, pisaliśmy już w poprzednich odcinkach cyklu (>>> ZOBACZ). W tym artykule mówimy tylko krótko o tym, kiedy możemy wkroczyć na poddasze z dalszymi pracami. Ile czasu schnie piana? Do ocieplania poddaszy używa się pianek otwartokomórkowych. Zacznijmy od tego, jak przebiega cykl wytwarzania piany. Najpierw zachodzi etap zmieszania komponentów, kiedy to poliol i izocyjanian, podawane niezależnie z obu zbiorników, trafiają wspólnie do pistoletu natryskowego. Następnie, po opuszczeniu dyszy, w zetknięciu z podłożem pianka rośnie, ekspansywnie zwiększając swoją objętość. Wskutek reakcji chemicznej, dochodzi do spienienia mieszanki i jej poryzacji (tworzą się mikroskopijne pęcherzyki, pory, otwarte komórki). W trakcie wzrostu, struktura pianki ulega stabilizacji i w ciągu kilku sekund sztywnieje. To jest właśnie czas schnięcia, trwający 5-10 sekund. Profesjonaliści mówią o tym procesie "czas żelowania". Potem świeżo zaaplikowana pianka musi jeszcze ostygnąć - trwa to kilka minut. Między nakładaniem kolejnych warstw izolacji nie trzeba robić przestojów – zanim aplikator pokryje materiałem cały fragment roboczy, miejsce początkowe jest już suche i gotowe na drugą warstwę (fot. IzolPoznań) Skoro piana jest sucha w parę minut, to po co czekać z dalszymi pracami? Zanim zakryjemy ocieplenie paroizolacją, musimy pozwolić mu odparować. Jak każdy materiał, pianka ma swój zapach. Jako produkt chemiczny, pachnie specyficznie, a wydzielane związki mogą drażnić osoby nadwrażliwe. Opary muszą się bezpiecznie ulotnić. Pomieszczenia powinniśmy więc wywietrzyć. Przyjmuje się, że po 48 godzinach poddasze jest gotowe do prac wykończeniowych. Podsumowując: wykonanie izolacji z pianki PUR zajmuje jeden dzień. Następnie przez dwa dni musimy wietrzyć poddasze – mogąc w tym czasie wykonywać inne prace w budynku. Czwartego dnia skosy są gotowe na zakrycie paroizolacją i zabudowanie. Artykuł powstał w ramach kampanii Akademia Świadomego Budowania we współpracy z firmą IzolPoznań, profesjonalnym wykonawcą izolacji natryskowych. >>> PRZEJDŹ DO STRONY IzolPoznań Data publikacji: 8 grudnia 2021
teJtxCN.